We wtorek 15.05 poprowadziłam szkolenie dla grupy 19-stu nauczycieli w prężnie działającym Ośrodku Doskonalenia Nauczycieli w Sieradzu.
To było fantastyczne przeżycie!
Osiągnęłam trzy podstawowe cele szkolenia:
Nakierowanie postawy nauczyciela na postrzeganie zachowań dziecka z ADHD jako objawów.
Zrozumienie funkcjonowania rodziny dziecka z ADHD.
Poznanie przez nauczycieli metod pracy z dzieckiem we współpracy z rodzicami.
Nauczyciele byli bardzo zainteresowani autentycznymi przykładami z życia, które podawałam.
Kiedy pytałam Rodziców „Co mam przekazać nauczycielowi nadpobudliwego dziecka?”
Agnieszka napisała
„Małgosiu, warto uzmysłowić nauczycielom, że dziecko nadpobudliwe, to nie to samo co dziecko niewychowane, rozpuszczone…”
W związku z tym, rzetelnie omówiłam objawy nadpobudliwości. Rzeczywiście, pojawiły się głosy, że nauczyciele nie do końca uzmysławiali sobie, że zachowania są objawami, a nie brakiem wychowania.
Bernadetta pisała o indywidualnym podejściu – głęboko weszłam w ten temat. Kaśka pisała o temacie agresji – omówiłam kwestię agresji jako zjawiska wtórnego. Inspirowaliście mnie do poruszania ważnych tematów.
Tłumaczyłam nauczycielom, co motywuje dziecko z nadpobudliwością, a co zniechęca, jak podnieść jego samoocenę i zintegrować z klasą.
Odniosłam wrażenie, że wiele osób nie zdawało sobie sprawy z dnia codziennego dziecka i jego rodziców. Nauczyciele reagowali empatią – dobry kontakt z grupą spowodował, że mogłam dać pełen obraz sytuacji rodziny małego ADHD-ka.
Zachęcałam do współpracy z rodzicami. Tłumaczyłam, jak rozmawiać z rodzicami, aby uzyskać spójność pracy nad dzieckiem.
Przecież o to właśnie nam chodzi! Nie chcemy toczyć walki z nauczycielami. Nie chcemy, żeby ona się w ogóle zaczęła. To czego potrzebujemy, to pomoc. Pomoc w poradzeniu sobie z nie lada wyzwaniem, jakim jest praca nad lepszym funkcjonowaniem naszych dzieci.
Pojawiło się wiele emocji. Kilka osób często sięgało po chusteczki, mnie również czasami głos się łamał…
Opowiadałam o tym, czym skutkuje częste wzywanie rodziców do szkoły i jak rozwiązywać trudne sytuacje. Podpowiadałam sposoby na klarowny przepływ informacji.
Ostatni, ogromny moduł szkolenia zawierał metody postępowania z dzieckiem z ADHD. Pojawiło się wiele pytań dotyczących konkretnych sytuacji, z którymi nauczyciele spotykają się w szkole.
Najważniejsze jest obranie wspólnej drogi postępowania z dzieckiem. Mówiłam nauczycielom, czego na swoich warsztatach uczę rodziców. Teraz rodzicom będę opowiadała, na co uwrażliwiam nauczycieli.
Jestem zadowolona ze szkolenia. Czuję siłę i wiem, że chcę szkolić nauczycieli w całej Polsce.
Mogę przyjechać ze szkoleniem na zaproszenie szkół.
Na ile Waszym zdaniem to, co robię jest potrzebne?
Wasza Małgorzata
Witam Pani Małgorzato,
Jestem nauczycielką. O Pani blogu dowiedziałam się od koleżanki, która uczestniczyła w Pani szkoleniu w Sieradzu. W swojej pracy obserwuję brak porozumienia między nauczycielami i rodzicami. To niepokojące, dlatego uważam Pani szkolenia za bardzo potrzebne. Idealną sytuacją byłoby, gdyby szkoliła Pani nauczycieli oraz rodziców, których ci nauczyciele uczą. Pani podejście daje nauczycielom możliwości współpracy.
Dokonałam zakupu książki na temat systemu motywacyjnego. Jestem zadowola z nowych narzędzi.
Łączę pozdrowienia,
Aldona
Gratuluję! Ja teraz swojej szkoły już nie chcę drażnić (wiecie o co mi chodzi), ale na początku roku szkolnego powiem im o szkoleniu Małgorzaty. Jak już ma sukcesy, to dyrektorkę naszą łatwiej będzie przekonać.
Pani Małgosiu, napisałam do Pani mail, ale na wszelki wypadek tu jeszcze się dopisuję. Rozmawiałam z dyrekcją naszej szkoły i dyrekcja jest zainteresowana szkoleniem u nas. Poproszę o ofertę. Szczegóły w mailu. Pozdrawiam serdecznie.
Małgosiu, masz tak niesamowity warsztat pracy, że Ty po prostu musisz to robić. Szkol nauczycieli.
Szkol rodziców.
Zrób proszę warsztaty dla rodziców w okolicach Warszawy. Ja byłam na jednych tylko Twoich warsztatach, ale chętnie je powtórzę.
Szczególnie interesuje mnie teraz budowanie poczucia wartości u mojego dziecka.
MAŁGOSIU, I TY JESZCZE PYTASZ, CZY TO, CO ROBISZ JEST POTRZEBNE? TO WSPANIAŁE, TO KONIECZNE! WRACASZ NAM WIARĘ W LEPSZĄ PRZYSZŁOŚĆ. DZIEKUJĘ!!
Gratuluję, Małgosiu. Kawał dobrej roboty! Trzymam kciuki za dalsze powodzenia i jak najtrwalsze efekty:) Pozdrawiam!