Będziesz się śmiać ze mnie. No cóż, kombinuję całe trzynastoletnie życie Darka. Ciągle coś nowego, żeby poprawić organizację. Trochę śmiechem, trochę sprytem, trochę …
…zamieszałam. (więcej…)
Będziesz się śmiać ze mnie. No cóż, kombinuję całe trzynastoletnie życie Darka. Ciągle coś nowego, żeby poprawić organizację. Trochę śmiechem, trochę sprytem, trochę …
…zamieszałam. (więcej…)
Sukcesywnie będę Tobie radzić, na łamach naszego bloga, jak rozmawiać z nauczycielami.
Trochę z przeszłości, trochę z teraźniejszości.
Będę wdzięczna za komentarze.
Dziś przykład dość delikatny:
Zawsze zostaję po zebraniach, żeby zapytać „Jak tam Darek?”
Rozmowa z nową wychowawczynią w gimnazjum.
Pani: Darek łamie zasady.
Ja: Jakie zasady?
Pani: Zasady panujące na lekcji.
Ja: Jaką zasadę złamał? (więcej…)
Czy boisz się szkoły?
Ostatni tydzień wakacji. Już za chwilę dzieci zaczną chodzić do szkoły.
A doświadczenia szkolne mamy różne, prawda?
Dzieci żyją jeszcze wakacjami, bez siedzenia spokojnie na lekcjach, bez odrabiania pracy domowej. Jest im dobrze. Widzą czasem reklamy w telewizji dotyczące artykułów szkolnych, ale niewiele z nich myśli o szkole.
A my? Czy też jesteśmy tacy beztroscy? (więcej…)
W mailach od rodziców napotykam na pytania:
Jak wyczarować posprzątany pokój mojego dziecka?
Jak spowodować, aby moje dziecko było bardziej samodzielne?
Jak nakłonić moje dziecko, aby sprzątało po sobie ze stołu?
Co zrobić, żeby zachowywało się odpowiednio w szkole?
Wróciłam przed chwilą ze spotkania z rodzicami dzieci nadpobudliwych i muszę Ci szybko przekazać informację.
Dwie z mam będących na spotkaniu, zgłaszało problemy z promocją ich dzieci do następnej klasy. (więcej…)
Wczoraj był Dzień Matki.
Oto cały on, cały mój synek
Rano, przed wyjściem ze szkoły zezłościł mnie. Trochę bardziej, niż przeciętnie. Przy czym zasada jest taka: jak się rozstaniemy po zezłoszczeniu (więcej…)
Rodzice piszą do mnie maile dotyczące nie tylko problemów z dziećmi, ale również z otoczeniem, rodziną, szkołą. Będziemy omawiać je w mailach, na blogu.
Dziś opowiem o moim ostatnim zebraniu w szkole.
Pani wychowawczyni dała mi do podpisania karteczkę informującą, że mój syn jest zagrożony oceną nieodpowiednią z zachowania. (więcej…)
Jestem zdania, że powinny istnieć szkoły dla rodziców.
Istnieją szkoły rodzenia, a za uczestniczenie w zajęciach często słono się płaci. Na porodzie i kąpaniu dziecka nauka się kończy.
Istnieją psychologowie, do których chodzi się dopiero, gdy z dzieckiem jest „jakiś problem”
A rodzice? Rodzice działają „na czuja”. (więcej…)